Utworzenie innowacyjnej w skali Europy Środkowej ekspozycji multimedialnej w zakresie głównego produktu turystycznego Uzdrowiska Kopalnia Soli Bochnia
Pomysłodawcy twierdzą, że takiej lekcji historii nie przeżyjemy nigdzie w Europie. Zwiedzanie najstarszej polskiej kopalni soli w Bochni uatrakcyjniają najnowocześniejsze techniki multimedialne. Zwiedzającym towarzyszą wirtualne postacie mnicha oraz górników, a złudzenie realności potęgują odgłosy pracy i toczących się między nimi rozmów.
Co ważne, multimedia nie zastąpiły pracy ludzi. Nadal 80 przewodników oprowadza grupy zwiedzających, opowiadając o historii kopalni i trudach pracy górników. Zmienił się tylko mały szczegół w ich wyposażeniu – oprócz latarki trzymają w rękach pilota, którym dyskretnie uruchamiają pokazy multimedialne.
– Chcemy zaskakiwać naszych gości, a nie eksponować urządzenia, dlatego je ukryliśmy. Można jednak usłyszeć i podziwiać efekt ich działania. Ciemne kopalniane korytarze doskonale się do tego nadają – mówi Tomasz Florczyk, dyrektor ds. marketingu Uzdrowiska Kopalnia Soli Bochnia Sp. z o.o.
Trasa o długości półtora kilometra, którą pokonuje się w dwie i pół godziny, wyposażona jest w 36 stanowisk multimedialnych. Każde urządzenie umieszczono w szczelnej obudowie, żeby wyeliminować niekorzystny wpływ soli na elektronikę.
Tuż po zjeździe na poziom IV (176 metrów pod ziemią) zwiedzającym ukazuje się multimedialny mnich z zakonu cystersów, który opowiada o początkach wydobycia soli. To właśnie pod kierunkiem cystersów z klasztoru w Wąchocku zbudowano pierwsze szyby górnicze: Sutoris i Gazaris. Mnisi przywieźli nieznaną wówczas w Polsce technologię z Francji, gdzie często pracowali w kopalniach. Podziemny spacer pokazuje ciężką pracę średniowiecznych górników wydobywających sól.
Element zaskoczenia i złudzenie interakcji wirtualnych postaci ze zwiedzającymi towarzyszy przez całą trasę. Na przykład, gdy przewodnik opowiada o sposobach wentylacji szybów i prosi jedną z osób, by kręciła kołem zasysającym powietrze, za plecami ukazują się górnicy ponaglający turystę. A gdy mowa jest o sprowadzeniu do kopalni na przełomie XV i XVI wieku koni pomagających w transporcie ciężkich brył solnych, przed oczami zwiedzających ukazuje się podziemna stajnia, a w niej odpoczywający po pracy koń. Nieco dalej można zobaczyć, jak konie zaprzęgane były do ogromnego kieratu służącego do wciągania brył soli. Niezapomniane wrażenie robi też scena wybuchu metanu. Silny huk i efekt świetlny jest tak realistyczny, że widz odnosi wrażenie, jakby miał się zawalić nad nim strop kopalni. To efekt stosowania najnowocześniejszych głośników ultrakierunkowych, które bardzo precyzyjnie kierują odtwarzany dźwięk tylko w to miejsce, gdzie ma być słyszalny, zapobiegając jego rozproszeniu w przestrzeni.
Duże zainteresowanie nowym produktem turystycznym wydaje się potwierdzać powtarzaną przez władze uzdrowiska tezę, że „Bochnia to raj dla koneserów”. Nowoczesną trasę turystyczną w zabytkowych podziemiach kopalni w ubiegłym roku zwiedziło 140 tysięcy osób.
Twój opis projektu
MiAby dodać zdjęcie, opis lub załączyć inne materiały dotyczące projektu, powinieneś wypełnić poniższy formularz. Po kliknięciu przycisku „wyślij” zostanie przesłana do Ciebie wiadomość e-mail z prośbą o potwierdzenie. Do przesłania formularza niezbędne jest zaakceptowanie Regulaminu Mapy Dotacji UE oraz zgoda na przetwarzanie danych osobowych. Materiały zostaną przesłane do redaktora serwisu, który po sprawdzeniu opublikuje je na stronie.