Mapa dotacji

Siedziba Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny – jednego z najbardziej znanych polskich zespołów folklorystycznych – mieści się w pałacu w Koszęcinie. Ten zabytkowy obiekt do niedawna bardziej przypominał ruinę niż reprezentacyjną rezydencję. Dziś to już przeszłość – za sprawą unijnych dotacji. W ciągu czterech lat posiadłość zmieniła się nie do poznania. Koszęciński pałac pierwotnie pełnił funkcję obronną.

Obecną klasycystyczną formę zyskał w latach 1829-1830. Z północnym skrzydłem pałacu połączona jest kaplica, a całą rezydencję otacza XIX-wieczny park o powierzchni 12 hektarów. Modernizacja kompleksu objęła powstanie pomieszczeń dydaktyczno-szkoleniowych oraz reprezentacyjnych sal pałacowych. Sale Zielona, Kominkowa i Chóralna odzyskały dawny blask. Odnowiono nie tylko wnętrza, ale także ich pierwotne wyposażenie: wnętrze Sali Zielonej zdobią odrestaurowane malowidła ścienne oraz ozdobny piec kaflowy. Salę Kominkową zaadaptowano na reprezentacyjną jadalnię. W ramach prac budowlanych wykonano także nową klatkę schodową i odnowiono stropy pomiędzy piętrami oraz pokrycie dachu. Poddasze lewego skrzydła budynku przeznaczono na bazę noclegową dla 25 osób, gdzie urządzono również gabinet odnowy biologicznej. Kolejnym przedsięwzięciem w ramach projektu była odbudowa dawnej ujeżdżalni, w której murach powstało Śląskie Centrum Edukacji Regionalnej – obiekt widowiskowo-dydaktyczny wyposażony w gabinet fizykoterapii, salę widowiskową i baletową.

Obecnie Centrum służy głównie członkom zespołu jako miejsce prób. Odbywają się tu również warsztaty taneczne oraz przedsięwzięcia kulturalne. W odbudowanym budynku folwarcznym urządzono Dom Pracy Twórczej. Na nieużywanym dotąd poddaszu znalazło się pięć pokoi noclegowych. Powstały tu również dwie przestronne sale konferencyjne.

Koszęciński pałac odwiedza ponad 80 tysięcy turystów rocznie.

Koszęciński pałac odwiedza ponad 80 tysięcy turystów rocznie. Odbywające się tam w 2009 r. trzydniowe Święto Śląska odwiedziło 30 tysięcy osób. „Planując modernizację pałacu, myśleliśmy nie tylko o potrzebach zespołu, ale także o turystach. Chcielibyśmy, aby to miejsce tętniło życiem” – tłumaczy Zbigniew Cierniak.